czwartek, 4 marca 2010

Poranny urobek.

11 komentarzy:

  1. :) po marcowych sztormach :) (a po grudniowych były??) Ja chcę nad morze !!:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak oszlifujesz, to ja poproszę jeden, albo kilka, a najlepiej jakiś piękny pierścień z bursztynkami. :) Ha ha. Łakoma jestem. :))

    OdpowiedzUsuń
  3. No no, niezle, gdzie to wykopali, moze i mnie sie uda ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem na podłodze ślady stóp
    Czasem skamieniałe życie
    Oddalasz się...
    Em.

    OdpowiedzUsuń
  5. Joanna, jak chcesz nad morze, to namiary mojej chaty masz w linku na stronie głównej:)
    Matylda, wildrose - bursztyny leżą na brzegu, wystarczy poszukać :)
    Em, to tylko odpływ morza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaaa, jasne, wystarczy poszukać, a Ty wiesz, ile ja mam km do morza? ;) Pieszo to chyba miesiąc bym szła. :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. kamienie nerkowe ? :>
    m.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ułożenie przypadkowe? Bo serduszko się kształtuje... czy mi się tylko wydaje? :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Mała Mi, przypadkowe, coś jak freudowska pomyłka, niestety.

    OdpowiedzUsuń