Po głębszym zastanowieniu, analizie wnętrza i dwóch kieliszkach wina dochodzę do wniosku, że chętnie zamieniłabym garnitur na takie wdzianko i w takim oto stroju zasiadła za biurkiem. Pytanie tylko co zjawiłoby się pierwsze: wypowiedzenie czy skierowanie na badania psychiatryczne?
No tak, wspolczuje dziewczynie kilka godzin przed lustrem musi spedzac!
OdpowiedzUsuńAle efekt rewelacyjny!
Ona nie ma lustra i może dlatego bardziej pomalowała nos, niż usta:)
OdpowiedzUsuńPo głębszym zastanowieniu, analizie wnętrza i dwóch kieliszkach wina dochodzę do wniosku, że chętnie zamieniłabym garnitur na takie wdzianko i w takim oto stroju zasiadła za biurkiem. Pytanie tylko co zjawiłoby się pierwsze: wypowiedzenie czy skierowanie na badania psychiatryczne?
OdpowiedzUsuń... i bez plecaczka z kanapką (z obowiązkowym liściem sałaty) na drugie śniadanie zamiast lunchu na mieście....
OdpowiedzUsuń/ba-basia/
Wbrew pozorom, trudno jest narysować sobie takie równe kółeczko na czubku nosa...:)
OdpowiedzUsuń