wtorek, 24 marca 2009

Ostrzegają, ale jak nie spróbuje, to nie uwierzy...

4 komentarze:

  1. Patrząc na widoczny asortyment zastanawiam się, co ma większe wzięcie, jedzenie czy napoje?

    OdpowiedzUsuń
  2. Biznes właśnie polega na tym, że chilli masz gratis, a za ugaszenie pożaru płacisz podwójną cenę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przed sniadaniem jestem... a tu taka reklama... nie jadam co prawda na sniadanie takich potraw, ale teraz to mi slinka cieknie na paroweczke z musztarda :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I dobrze mu tak, niewiernemu Tomaszowi.
    /ba-ba-sia/

    OdpowiedzUsuń