poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Po promocji w Tesco. Dziś były spódniczki.

10 komentarzy:

  1. nie zdziwiłoby mnie jakby byly jeszcze unisex
    L.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogie Panie uważajcie! Piotr czai się za Wami i robi Wam zdjęcia...jak widać na załączonych obrazkach...lubi od tyłu:))
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. a yours znowu z aparatem za spódniczkami się ogląda, tym razem hurtowo. tu rodzi się pytanie: lepsza ilość, czy jakość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jeszcze raz elba27 kwietnia 2009 14:32

    ...oczywiście powinno być: liczy się zamiast lepsza, a w domyśle czy lepiej jest mieć/robić/być wiele, czy lepiej raz a dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  5. zawsze mówilam że lepiej raz a dobrze !!!
    Nie ma nic gorszego jak niedosyt
    L.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może rzeczywiście lepiej raz a dobrze, ale może lepiej dwa razy a jeszcze lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  7. No niezle, chyba sie skusze i sobie taka sprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Yo - to ja przystaje przy Twoim - bardziej kuszące :)
    L.

    OdpowiedzUsuń
  9. E tam, zaraz promocja w Tesco. Przecież babcia im uszyła, od razu widać, że to z prześcieradła czy innego obrusu.

    A od "raz, a dobrze" to można zapaści dostać. Może lepiej partiami, na raty, w odcinkach ;]


    d-d

    OdpowiedzUsuń
  10. Bez komentarza. Yours mydli oczy, że jemu o spódniczki chodzi. Brunner, nie z nami... itd.
    ba-basia

    OdpowiedzUsuń