Bursztyny? Przyglądam się przyglądam i jakoś dojrzeć nie mogę. Jest piasek, są muszelki, to pewnie i jakieś morze jest... :) no chyba że to nalewka jest tam a nie morze, hę?
Oj, zaraz tak miałyby być te bursztyny bez zbędnego wyszukiwania ich w stercie wyrzuconych przez morze muszelek? A na nalewkę potrzeba właśnie takie drobniutkie, przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tłukł dużych, takowe przydadzą sie na biżuterię. A nalewka bursztynowa najlepsza zewnętrznie, myślę, drogi Autorze, że Tobie ona jeszcze niepotrzebna.
oj, bo z bursztynami to nie jest tak, że one sobie leżą ładnie na brzegu poukładane w kształt serduszek; dla sztormów i przypływów morza to takie same śmieci jak muszelki i drobiny patyków i wśród nich trzeba ich szukać, te większe wkłada się potem do pudełeczek, by się nimi chwalić, a te drobiny zalewa się spirytusem pod pretekstem, że to bardzo zdrowa nalewka, którą po kilku tygodniach ze smakiem się wypija:) a buty? przypadek, ale skoro się podobają, to zaraz kupię podobną parę :)
Piotruś buty sobie kup, bo naprawde ładne ;-)... A bursztyny, całe szczęście, że nie leżą ot tak sobie na plaży i to jeszcze w kształty serduszek poukładane, to że ich trzeba trochę poszukać to jest właśnie najciekawsze, bo życie nie znosi nudy i próżni. Więc kochani szukajcie aż znajdziecie, a w domu się napijecie, no tej nalewki co to ją Yo poleca tak gorąco ;-)
Jakich bursztynów? Ja tu tylko muszelki widzę. Nalewka muszelkowa... to jakaś nowa moda? :)
OdpowiedzUsuńNajpierw pomyslałam ze to smieci, po blizszym przyjzeniu sie stwierdzam muszelki, do picia to sie chyba nie nadaje ale moze Ty tak lubisz :-)
OdpowiedzUsuńNo fajne buty, kamyki, muszelki, jakieś śmieci też tam są, ale za grosz bursztynów...A ta bursztynowa nalewka to może piwo było, co ? ;-)
OdpowiedzUsuńBursztyny? Przyglądam się przyglądam i jakoś dojrzeć nie mogę. Jest piasek, są muszelki, to pewnie i jakieś morze jest... :) no chyba że to nalewka jest tam a nie morze, hę?
OdpowiedzUsuńWypij toast za mnie, dziś moje urodziny.
OdpowiedzUsuńwszelaka
chyba ta nalewka, panie, rybami będzie zajeżdżać! ale co tam, chlup!
OdpowiedzUsuńZgadzam się - buty bardzo na Tak :)
OdpowiedzUsuńOj, zaraz tak miałyby być te bursztyny bez zbędnego wyszukiwania ich w stercie wyrzuconych przez morze muszelek? A na nalewkę potrzeba właśnie takie drobniutkie, przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tłukł dużych, takowe przydadzą sie na biżuterię.
OdpowiedzUsuńA nalewka bursztynowa najlepsza zewnętrznie, myślę, drogi Autorze, że Tobie ona jeszcze niepotrzebna.
dobra, przyznaj się. kupiłeś sobie buty i dobrze wiedziałeś, że mężczyźnie nie wypada tak wprost to ogłosić... mam rację?
OdpowiedzUsuńoj, bo z bursztynami to nie jest tak, że one sobie leżą ładnie na brzegu poukładane w kształt serduszek; dla sztormów i przypływów morza to takie same śmieci jak muszelki i drobiny patyków i wśród nich trzeba ich szukać, te większe wkłada się potem do pudełeczek, by się nimi chwalić, a te drobiny zalewa się spirytusem pod pretekstem, że to bardzo zdrowa nalewka, którą po kilku tygodniach ze smakiem się wypija:)
OdpowiedzUsuńa buty? przypadek, ale skoro się podobają, to zaraz kupię podobną parę :)
@wszelaka, Twoje zdrowie:)
OdpowiedzUsuńmnóstwo tu u Ciebie inspiracji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Piotruś buty sobie kup, bo naprawde ładne ;-)...
OdpowiedzUsuńA bursztyny, całe szczęście, że nie leżą ot tak sobie na plaży i to jeszcze w kształty serduszek poukładane, to że ich trzeba trochę poszukać to jest właśnie najciekawsze, bo życie nie znosi nudy i próżni. Więc kochani szukajcie aż znajdziecie, a w domu się napijecie, no tej nalewki co to ją Yo poleca tak gorąco ;-)
BUTY. skoro ty ich JESZCZE nie masz, to czyje są te na zdjęciu, he?
OdpowiedzUsuńte mam, ale jest opcja na jeszcze inne:))
OdpowiedzUsuńzaraz. chcesz powiedzieć, że naprawdę, naprawdę, naprawdę nie tylko kobiety mają hopla na punkcie butów?
OdpowiedzUsuńchyba wrócę do mojej poprzedniej hipotezy, że jesteś kobietą..
chciałabym jeszcze zauważyć, że zegarek tu źle działa - wcale nie jest 01:39, tylko 09:40. chyba że pokazuje inną strefę czasową.
OdpowiedzUsuń@wiiwii, tak, jestem kobietą o rozmiarze stopy 43 :)
OdpowiedzUsuń