czwartek, 29 grudnia 2011

Można się zalać w trupa.

8 komentarzy:

  1. wszystko się zgadza,
    najpierw bar, potem stypy
    ludzie to mają łeb do interesów
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. specjalnością zakładu jest pewnie Sok z żuka, po którym zaliczasz "zgon"...
    :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To takie memento mori. Dla kierowców.
    No co, obrazek adekwatny do moich skojarzeń, tak.
    :)
    Każdy ma własne ... ;). W sensie, skojarzenia.

    Kalinka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Piotrek foty ekstra i wszystkie Twoje blogi świetne. Trafiłam tutaj przypadkiem 3 dni temu, koleżanka poleciła mi Ciebie do czytania na weekend. Miłe były noce spędzone na czytaniu opowieści o Twoich Muzach ;-), strychu, kredensie, Wrocku, ciotce Rozi. Przeczytałam wszystko raz, potem 2 raz i jeszcze 3 raz. Będę do Ciebie zaglądać już teraz.

      I tak się teraz zastanawiam, czy przypadkiem to nie Twoja Muza wymyśliła wrocławskiego poloneza dla Fredry?

      Joanna1976

      Usuń
  5. I wyrażenie "pójść do Abrahama na piwo" nabiera dosłownego znaczenia...
    Pozdrawiam PP.

    Natasza

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez przeszkód można zalec pod stołem ;)

    OdpowiedzUsuń