niedziela, 12 czerwca 2011

Widać, że jem.

16 komentarzy:

  1. cóż z tego, skoro prawie pusty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. o, moje ulubione talerze :), no talerz z morskiej zastawy...
    a co dobrego będziesz jadł p.?
    ja dziś znowu kotlety, bo to nadal ulubione danie małej :) z sosem i makaronem :)
    e.

    OdpowiedzUsuń
  3. od czasu, w którym byłaś w Gd trochę się wytłukło, ale jak przyjedziesz z małą we wrześniu to dowiozę nowe :)
    w lodówce mam tylko szparagi i truskawki, to te pierwsze zrobię z penne, a te drugie zjem na deser...

    OdpowiedzUsuń
  4. jedno i drugie to afrodyzjak ;)

    ten talerz ma bardzo ładny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  5. mówiłam, że nie można ich myć w zmywarce, zgroza !!!! ja o nie dbałam a Ty mnie łajałeś, ze nie uzywam zmywarki...
    uwielbiam te talerze :)
    przywież nowe poproszę :)
    tak się cieszę, że spędziemy ten czas razem p. :), ale jest warunek Ty gotujesz !
    szparagi i truskawki, hmmm i coś co do truskawek pasuje...
    to przywiozę ja, napijemy się wieczorem i popatrzymy na zatokę...
    całusy i smacznego p.

    tak Czekolado obie rzeczy to afrodyzjaki :)i to co pasuje do truskawek też :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Można by rzec: "jem na okrągło" ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale umowa z wynajmującymi moje mieszkanie w Gd przewiduje odwiezienie na dworzec, a nie gotowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ojej faktycznie...
    dopiero teraz doczytałam to co jest drobnym druczkem napisane w umowie najmu...
    czekaj, czekaj, o tu
    w punkcie, wikt
    zero gotowania !
    ale wiesz w moim wieku i bez okularów mogło mi to umknąć wcześniej :)))))
    muszę ją jeszcze raz dokładnie przeczytać :))))bo może się okazać, że jeszcze coś przeoczyłam

    OdpowiedzUsuń
  9. nie ma to jak flircik na oczach czytelników bloga ;)
    a co to za płytka?

    OdpowiedzUsuń
  10. Wish I had blue plate like yours ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ta płytka

    http://www.youtube.com/watch?v=Be0ApetJdd4&feature=related


    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jaki flircik ?
    wypraszam sobie, mam swoje lata, męża i to drugiego, dzieci co też już mają swoje...
    jest tak jak napisał p. ja tylko mieszkanie wynajmuje na lato...
    flircik, phi
    w moim wieku...
    a pan p. jest tak miły, że starszą kobietę na dworzec zawsze zawozi i walizki nosi, taki uprzejmy jest, no :)
    a ta mała to moja wnusia kochana :)
    ot i cały flircik z 50 latką :))))
    ale wy młode i piękne, proszę proszę flirtujcie z p. bo warto :), miły, uprzejmy, oczytany, troszkę nieśmiały, gentelmen w każdym calu i zna się na kobietach, oj zna, każdej sprawi przyjemność...
    och gdybym była młodsza, ech...
    no pozdrawiam i doczytałam warunki umowy p. :)bo znalazłam okulary, ach ta demencja starcza...

    OdpowiedzUsuń
  13. ...strawa dla duszy;DDDD
    Smacznego;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję :)

    (Przeczytałem gdzieś, że flirtowanie bardzo dobrze wpływa na układ krążenia)

    OdpowiedzUsuń