piątek, 29 października 2010

Kto rankami bursztynów nazbiera, ten wieczorami nalewkę wypije..

(Z cyklu: jak nie ma na coś przysłowia, to se je wymyślę)

18 komentarzy:

  1. Jakich bursztynów? Ja tu tylko muszelki widzę. Nalewka muszelkowa... to jakaś nowa moda? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najpierw pomyslałam ze to smieci, po blizszym przyjzeniu sie stwierdzam muszelki, do picia to sie chyba nie nadaje ale moze Ty tak lubisz :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No fajne buty, kamyki, muszelki, jakieś śmieci też tam są, ale za grosz bursztynów...A ta bursztynowa nalewka to może piwo było, co ? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bursztyny? Przyglądam się przyglądam i jakoś dojrzeć nie mogę. Jest piasek, są muszelki, to pewnie i jakieś morze jest... :) no chyba że to nalewka jest tam a nie morze, hę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wypij toast za mnie, dziś moje urodziny.

    wszelaka

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba ta nalewka, panie, rybami będzie zajeżdżać! ale co tam, chlup!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się - buty bardzo na Tak :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, zaraz tak miałyby być te bursztyny bez zbędnego wyszukiwania ich w stercie wyrzuconych przez morze muszelek? A na nalewkę potrzeba właśnie takie drobniutkie, przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tłukł dużych, takowe przydadzą sie na biżuterię.
    A nalewka bursztynowa najlepsza zewnętrznie, myślę, drogi Autorze, że Tobie ona jeszcze niepotrzebna.

    OdpowiedzUsuń
  9. dobra, przyznaj się. kupiłeś sobie buty i dobrze wiedziałeś, że mężczyźnie nie wypada tak wprost to ogłosić... mam rację?

    OdpowiedzUsuń
  10. oj, bo z bursztynami to nie jest tak, że one sobie leżą ładnie na brzegu poukładane w kształt serduszek; dla sztormów i przypływów morza to takie same śmieci jak muszelki i drobiny patyków i wśród nich trzeba ich szukać, te większe wkłada się potem do pudełeczek, by się nimi chwalić, a te drobiny zalewa się spirytusem pod pretekstem, że to bardzo zdrowa nalewka, którą po kilku tygodniach ze smakiem się wypija:)
    a buty? przypadek, ale skoro się podobają, to zaraz kupię podobną parę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mnóstwo tu u Ciebie inspiracji!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  12. Piotruś buty sobie kup, bo naprawde ładne ;-)...
    A bursztyny, całe szczęście, że nie leżą ot tak sobie na plaży i to jeszcze w kształty serduszek poukładane, to że ich trzeba trochę poszukać to jest właśnie najciekawsze, bo życie nie znosi nudy i próżni. Więc kochani szukajcie aż znajdziecie, a w domu się napijecie, no tej nalewki co to ją Yo poleca tak gorąco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. BUTY. skoro ty ich JESZCZE nie masz, to czyje są te na zdjęciu, he?

    OdpowiedzUsuń
  14. te mam, ale jest opcja na jeszcze inne:))

    OdpowiedzUsuń
  15. zaraz. chcesz powiedzieć, że naprawdę, naprawdę, naprawdę nie tylko kobiety mają hopla na punkcie butów?

    chyba wrócę do mojej poprzedniej hipotezy, że jesteś kobietą..

    OdpowiedzUsuń
  16. chciałabym jeszcze zauważyć, że zegarek tu źle działa - wcale nie jest 01:39, tylko 09:40. chyba że pokazuje inną strefę czasową.

    OdpowiedzUsuń
  17. @wiiwii, tak, jestem kobietą o rozmiarze stopy 43 :)

    OdpowiedzUsuń