poniedziałek, 12 października 2009

Autoportret z majonezem.

7 komentarzy:

  1. dałbyś spokój, bo głodna jestem. masz piękne uszy:)
    eternel

    OdpowiedzUsuń
  2. "A wszystko te czarne oczy..."

    pns

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze że bez pietruszki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bogactwo symboliki płynące z autoportretu , każe zadać pytanie: jaki znak - klucz o sobie, autor przemyca nam w dziele? Jak zauważa pns , tajemnica, można by rzec, tkwi w błysku oka, który podstępnie przyciąga wzrok nieostrożnego widza. Jednak artysta uczciwie ostrzega, agresywnie podkreślając: patrz na moje uszy!!! Jestem Bazyliszkiem!!! I nie róbmy z tego koperkowej afery - mówi nam autor obfitym puklem między liśćmi, tzn między uszami. Chyba nikt nie pomyślał, że artysta chce nam opowiedzieć o swoich wiatrach - we włosach :))) Tzn o wietrze w swoich włosach. Przejdźmy lepiej dalej :) Na uwagę zasługuje także materiał z jakiego został wykonany autoportret. Nie jest on przypadkiem lecz przekazem głodu i niezaspokojenia Yortysty...
    cd na str www.powymyslajsobie_sam.
    Pozdrawiam - ea. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za bardzo merytoryczne oceny:)
    Ale przyznać muszę, że włosy to mam tu jednak trochę przesadzone.

    OdpowiedzUsuń